Słońce, ciepły wiatr, wolne popołudnie i wakacje w bliskiej perspektywie. No i ta myśl, że tyle czasu siedzieliśmy w "zamknięciu"... Aż korci, żeby coś zbroić! Do psot poleca się ponownie sztuka. Dzięki niej możesz wyrazić tyle emocji- w tym radość. Dziś dzielę się z Tobą pomysłem na psikane dzieła sztuki.
Do stworzenia psikanych prac potrzebujesz:
- farby plakatowe/tempery rozcieńczone w wodzie )warto wczytać się w informację na etykiecie i wybrać ten produkt, który gwarantuje nie pozostawienie plam na ubraniach)
- strzykawki o jak największej pojemności (ja korzystałam z 60ml)
- psikacze/pojemniki z dyfuzorem (polecam zerknąć na stoisko z kwiatkami i sprzętem do ich pielęgnacji lub przejrzeć pojemniki po domowej chemii- pojemnik po płynie do mycia szyb to ideał)
- woda (wystarczy zwykła kranówka)
- klamerki do bielizny
- grube kartki* o formacie nie mniejszym niż A4 (im większe tym większa frajda)
- płot lub trawnik
* Gramatura kartek powinna przekraczać 250 gr/m2. Zwykłe kartki ksero rozlecą się po kilku mocniejszych psiknięciach. Warto poszukać w okolicy drukarni czy biura reklamowego. Takie miejsca często gęsto dysponują ciekawymi odpadkami papierniczymi, które dla as mogą okazać się niezwykle inspirujące (i odciążą nasz budżet). No i jest to jak najbardziej w klimacie eko i zero waste.
Jeśli tak jak ja planujesz zabawę na większą skalę proponuję Ci zgromadzenie kilku 5L baniaków po wodzie. Do przeprowadzenia 40-minutowej akcji dla 50-osobowej grupy dzieci zużyłam:
- 5 litrów farby plakatowej (w pięciu różnych kolorach)
- 5 baniaków po wodzie (napełnionych wodą i zmieszanych z litrem farby w danym kolorze)
- 6 pojemników z dyfuzorem
- 8 strzykawek 60 ml
- 12 puszek po mleku dla niemowląt do których rozlewałam farbę i do której włożyłam strzykawki
Kartki możesz zawiesić na płocie używając do tego klamerek do prania lub rozłożyć na trawniku (jeśli wieje wiatr- znów pomocne okażą się klamerki- może przypiąć nimi kartki do trawy). Ważne jest, żeby między kartkami zostawić dostatecznie dużo miejsca. Lepiej unikać sytuacji, kiedy farba ze strzykawki leję się na pracę sąsiada. Warto również przed zabawą podpisać kartki na odwrocie. Jest wysoce prawdopodobne, że nie rozpoznasz swojego dzieła wśród tylu innych.
Czas na działanie! Pozwól sobie na szaleństwo, a równocześnie obserwuj co się dzieję z farbą, kolorami. Śledź kiedy i jak się przenikają, notuj w głowie która metoda daje wg Ciebie najciekawsze efekty. Jeśli jesteś osobą dorosłą, która postanowiła taką frajdę sprawić własnemu dziecku - zaklinam Cię- nie ingeruj w jego dzieło, w to co robi. Nie komentuj, nie dyryguj. Najlepiej weź własną kartkę i potowarzysz tej drugiej osobie w działaniu, ale na własnej przestrzeni. Zobaczysz, jakie to przyjemne wyzwolić w sobie nieokiełznanego twórcę.
Twoja Helen
#dodziela #psikanedzielasztuki #jakpollock #sztukadziecka #warsztatydladzieci #warsztatydlamlodziezy #warsztatydladzieciimlodziezy #prostaplastyka #jacksonpollock #actionart #sztukadlakazdego #warsztatywplenerze #farbasieleje
Komentarze