DO DZIEŁA: Jak w godzinę zniknąć 100 naleśników, czyli drugie śniadanie wg Salvadora Dalego

 


Pierwszy raz naleśniki usmażyłam w 2014 roku. Pierwszy raz w celach "ukulturalniających", a nie jedynie konsumpcyjnych.  Działo się to w ramach wakacyjnych warsztatów Hura! Kultura które organizowałam w elbląskim Światowidzie. Wraz ze stałą grupą uczestników przez dwa tygodnie odkrywaliśmy kolejnych artystów, m.in. Edvarda Muncha, Henri Rousseau, Salvadora Dalego. To właśnie ten ostatni twórca okazał się być bardzo "apetyczny" i zainspirował mnie do zaserwowania na drugie śniadanie naleśników ekipie siedem lat temu... a także dwa tygodnie temu.

Tym razem okazją do nakarmienia ducha i ciała były warsztaty "Wygadana Sztuka". Które dzieło słynnego hiszpańskiego surrealisty okazało się wyglądać tak smakowicie, że Ewelina Jeziorska z Niezłego Kotła zgodziła się przygotować aż sto naleśników, a następnie z moim niewielkim wsparciem przeprowadzić to dzikie działanie? Mowa tu o "Trwałości pamięci", obrazie powstałym w 1931 roku. To niewielkie płótno (24x33cm) pięknie działa na wyobraźnię. Popołudniowe, silne słońce. Krajobraz pozbawiony zielonolistnej roślinności. Jedyną rośliną jest wyschnięte połamane drzewo z jedną jedyną gałęzią. To właśnie z niej zwisa ociężale, stopiony niczym plastelina, zegar. Kolejne dwie zegarowe tarcze widoczne na obrazie wcale nie mają się lepiej. Patrząc na dzieło odbiorca zapewne zacznie zastanawiać się nad upływającym czasem, nad jego częstym "przeciekaniem" przez palce, nad ulotnością chwili, nad kalectwem ludzkiej pamięci... może też zgłodnieć i zacząć sobie wyobrażać, że przedstawione na obrazie chronometry to tak na prawdę pyszne puszyste naleśniki


Stąd już tylko kilka kroków do kuchni i smażenia (uwaga! 100 naleśników powstaje w kilka pracowitych godzin), układania w stosik, a następnie wyboru dodatków. 


Tu na chwilę się zatrzymam i coś wyznam. Kiedy omawiałam z Eweliną Jeziorską formułę warsztatów w głowie miałam słodkie, kolorowe i pełne cukru posypki, bitą śmietanę oraz inne cukrowe bomby. Ewelina przekonała mnie, że byłaby to droga na skróty. Postawiła na świeże owoce i nasiona. I oczywiście miała rację. I tak powstały niezwykłej naturalnej urody zegary. 


Dziecięca wyobraźnia nie potrzebuje wiele, żeby działać na pełnych obrotach niczym szwajcarski zegarek.


Daj się skusić i rozsmakuj się w obrazie Salvadora! 
Bon apetit!

Twoja Helen



#dodziela #dodzieła #sztukadlakazdego #warsztatydladzieci #warsztatydlamlodziezy #warsztatydladzieciimlodziezy #sztukadziecka #prostaplastyka #salvadordali #surrealizm #trwaloscpamieci #wygadanasztuka #spoldzielniasocjalnaidea #galeriael

Komentarze