Wiosna w pełni. Wszędzie mnóstwo kwiatów, w powietrzu fruwają nasionka dmuchawca, ożywczy wiatr zabawia się w fryzjera i czesze włosy spacerowiczów na szaloną modłę. Jak to dobrze, że za czytanie "Linnei..." zabrałam się właśnie teraz!
Książka- pełna malowniczych, klimatycznych ilustracji, w tym wielu roślinnych- już od pierwszych stron szeptała mi do ucha: "zabierz mnie na spacer". Długo nie dałam się prosić. Zaprosiłam Linneę do elbląskiego Parku Kajki. Bardzo lubię to miejsce. Poza mnóstwem ławeczek i przesiadujących na nich mieszkańców z którymi można miło pogawędzić o psach czy pogodzie, jest tu kilka form przestrzennych z których słynie Elbląg. Koniecznie chciałam je pokazać mojej nowej ulubionej książce. Podczas niespiesznego spaceru otwierałam kolejne strony i z zachwytem odnajdowałam w parku miejsca podobne do tych, które znajdują się na ilustracjach. Rzuciłam sobie sama wyzwanie, aby tych miejsc znaleźć jak najwięcej.
Kiedy zgłodniałam- wzorem bohaterów książki- Linnei i jej przyjaciela pana Blomkvista- zorganizowałam sobie piknik na ławce z widokiem na kwiatowy dywan.
Przygody Linnei- wielbicielki Moneta- zainspirowały mnie do artystycznych zabaw z wykorzystaniem roślin. Opowiem Ci o nich już wkrótce. Tymczasem życzę Ci wielu pięknych wiosennych spacerów i zachęcam do zbierania podczas nich roślinek, która ja sama suszę wkładając je między strony książek.
Twoja Helen
#polkazksiazkami #półkazksiążkami #linneawogrodziemoneta #ksiazkidladzieci #ksiazkiosztuce #impresjonisci #impresjonizm #bjorkchristina #piekneilustracje #sztukadladzieci #opowiadaniaosztuce #monet #claudemonet
Komentarze