FAJNE RZECZY: Google Arts & Culture i pewna australijska galeria sztuki

 


Tęsknisz za sztuką? Spotkaniami ze znajomymi w galerii czy muzeum, oglądaniem prac artystów, rozmową (już nie koniecznie o sztuce)? Przyznam, że mnie tęskno i to bardzo. Jeśli dzielisz ze mną to uczucie- mam dobre wieści: jest na to rozwiązanie. Znajdziesz je w Internecie. W Elblągu, mieście w którym mieszkam i pracuję, jest kilka ciekawych miejsc zajmujących się sztuką i kulturą, które staram się cyklicznie odwiedzać. Czasem umawiam się ze znajomymi na wernisaż (albo finisaż) wystawy. Bywa też, że na taką imprezę idę solo. Takie wyjście traktuję wtedy jak moje własne, prywatne święto- artystyczną randkę z samą sobą (do tematu artystycznych randek powrócę jeszcze na tym blogu). Niestety- wszystkie te wspaniałe miejsca są aktualnie nieczynne dla zwiedzających. 

Głód sztuki to poważna sprawa. Nie należy go ignorować. Można oczywiście zajrzeć do książek, przejrzeć albumy ze sztuką i oddać się niespiesznemu, szczegółowemu oglądaniu dzieła. 

Warto też jednak sprawdzić, co ciekawego zaoferuje nam sieć. Myślę, że się nie rozczarujesz. Zwłaszcza jeśli wiesz, gdzie szukać. Ja na start proponuję Ci wycieczkę z Google Arts & Culture
Ostrzegam! Ta strona wciąga na godziny! Jeśli masz wolny wieczór- szykuj koc i dobrą herbatę i odpalaj komputer. Zdziwisz się dokąd może zaprowadzić Cię to szperanie w sieci. Mnie tym razem zabrało do... Australii. Dzięki artykułowi zamieszczonemu w Google Arts & Culture  odkryłam QAGOMA i zwiedziłam wirtualną wystawę prezentującą tradycyjną sztukę aborygeńską. Nieźle jak na wieczór po pracy, prawda? 


A Ciebie dokąd zaprowadziła wirtualna włóczęga? Masz swoje ulubione kulturalne miejsce w sieci?

Twoja Helen

#sztukadlakażdego #wystawaonline #sztukawsieci #miejsca w sieci #muzea #galerie #sztukaonline

Komentarze